Dobór profesjonalnej chemii sprzątającej w obiektach usługowych coraz częściej decyduje o tempie pracy, poziomie higieny i ogólnych kosztach utrzymania budynku. W praktyce każdy obiekt wymaga innego podejścia – inaczej sprząta się biurowiec, a inaczej przestrzenie z intensywnym ruchem klientów. Dlatego wybór odpowiednich preparatów nie powinien być przypadkowy. Odpowiednio dobrane środki czystości ułatwiają szkolenie zespołów, poprawiają jakość sprzątania i zmniejszają ryzyko uszkodzenia powierzchni, co w obiektach usługowych ma realne znaczenie operacyjne.
Dlaczego specyfika obiektu powinna determinować wybór profesjonalnych środków czystości?
Każdy obiekt generuje inne typy zabrudzeń i obciążenia materiałowe. W miejscach o dużym natężeniu ruchu pojawiają się przede wszystkim zabrudzenia mineralne oraz tłuszczowe, dlatego potrzebne są preparaty o zwiększonej sile odtłuszczania i stabilnym pH. Z kolei obiekty z dużą liczbą sanitariatów wymagają środków o potwierdzonym działaniu dezynfekcyjnym zgodnie z PN-EN 14885, które poradzą sobie z bakteriami i wirusami. Ważne jest również to, że niektóre powierzchnie – szczególnie tworzywa ABS czy akrylowe – mogą reagować na zbyt agresywną chemię, co prowadzi do ich uszkodzeń. Szukasz sprawdzonych rozwiązań? W takim razie zobacz profesjonalne środki czystości od MEDISEPT na https://medisept.pl/produkty/produkty-profesjonalne/profesjonalne-srodki-czyszczace, gdzie znajdziesz produkty dedykowane obiektom o różnych wymaganiach higienicznych.
Jakie parametry techniczne pomagają dobrać środki czystości do konkretnych stref obiektu?
Najprościej mówiąc, wszystko zaczyna się od tego, jakie zabrudzenia pojawiają się w obiekcie i jak często. Podłogi przy wejściach zwykle „zbierają” najwięcej, dlatego potrzebują mocniejszych preparatów, najlepiej takich o zwiększonej sile odtłuszczania i niskopiennej formule. W praktyce skraca to pracę maszyn czyszczących, co przy dużych budynkach ma znaczenie każdego dnia. W sanitariatach liczy się trochę inna chemia – tu ważne jest, czy środek działa kwasowo czy zasadowo i czy radzi sobie z konkretnym typem osadu. No i jeszcze czas działania. Jeśli preparat musi pozostać na powierzchni dłużej, cały cykl sprzątania potrafi się wydłużyć o kilka minut, a przy obiektach liczących setki metrów to realnie wpływa na harmonogram. Do tego dochodzi wydajność. Dobry koncentrat powinien dać się rozcieńczyć w proporcji 20–50 ml na 10 litrów wody, tak żeby nie tracić na skuteczności. Przy obiektach, które myje się codziennie, taka różnica naprawdę robi swoje.
Kiedy środki czystości są właściwie dopasowane do potrzeb obiektu i jak to ocenić?
Odpowiednio dobrana chemia powinna usprawniać pracę, zamiast ją komplikować. Jeśli ekipy sprzątające mogą skrócić cykl czyszczenia bez pogorszenia jakości, oznacza to dobrze dobrany preparat. Podobnie jest z kompatybilnością materiałową – powierzchnie nie powinny tracić połysku, a sanitariaty po regularnym stosowaniu powinny pozostawać wolne od osadów. Dobrym wyznacznikiem jest też powtarzalność efektu. Jeśli przy podobnym zabrudzeniu nie trzeba zwiększać dawki środka ani wydłużać czasu pracy, chemia jest właściwie dopasowana. Warto również monitorować zużycie – zbyt szybkie opróżnianie opakowań często świadczy o niewłaściwym doborze preparatu lub braku przeszkolenia zespołu.
Czego unikać przy wyborze i codziennym stosowaniu środków czystości, aby nie obniżyć standardu higieny?
Największy problem pojawia się wtedy, gdy w całym obiekcie zaczyna się używać jednego, uniwersalnego środka, choć różne strefy wymagają zupełnie innego podejścia. Taki preparat ogólnego przeznaczenia po prostu nie poradzi sobie ani z twardym osadem w sanitariatach, ani z trudnym brudem przy wejściu, a z czasem widać to w ogólnym spadku poziomu higieny. Drugą pułapką jest mieszanie chemii o różnych składach. W teorii ma to „usprawnić” pracę, ale w praktyce bywa źródłem podrażnień skóry, a nawet niebezpiecznych reakcji, jeśli substancje zaczynają się ze sobą łączyć. Często spotyka się też uzupełnianie butelek bez wcześniejszego mycia — resztki starego roztworu potrafią mocno zmienić działanie nowego środka. No i jeszcze skracanie czasu kontaktu preparatu z powierzchnią. Jeśli środek ma działać kilka minut, a zostanie spłukany po kilkudziesięciu sekundach, trudno liczyć na pełną skuteczność. W obiektach usługowych takie na pozór drobne błędy odbijają się zarówno na komforcie użytkowników, jak i na szybszym zużyciu powierzchni.
Artykuł sponsorowany